29.08.2014

RECENZJA: BOURJOIS | 123 PERFECT | CC CREAM | 31 IVORY


Cześć! 
Lato - wakacje - upały to czas kiedy minimalizm w makijażu jest zdecydowanie wskazany. W lipcu na mojej twarzy gościł Rimmel - Stay Matte (RECENZJA), jednak chciałam go zamienić na coś lżejszego i tak oto trafił do mnie dość popularny, często chwalony CC Cream Bourjois.

Na wizażu opisywany jest tak:

Nowa generacja kosmetyków pielęgnacyjnych, które dodatkowo gwarantują efekt ujednoliconej, rozświetlonej cery, maskując wszelkie niedoskonałości. 123 Perfect CC Cream to lekka, nietłusta formuła oparta na pigmentach o potrójnym działaniu korygującym (niwelującym oznaki zmęczenia, zaczerwienienia oraz przebarwienia), która zapewnia 24 godzinne nawilżanie i ochronę przed słońcem dzięki faktorowi SPF 15. Efekt: rozświetlona, ujednolicona cera oraz aksamitnie gładka skóra przez cały dzień.


Konsystencja jest leista i rzadka. Bardzo łatwo rozprowadza się na twarzy,nie tworząc smug czy plam. Niewielka kropla podkładu pozwala pokryć znaczną część twarzy, tak więc konsystencja wpływa na wydajność.
Oprócz tego sama konsystencja też ma wady chociażby to, że produkt strasznie się wylewa z wąsko zakończonej tubki. Nie jest to jednak jakiś wielki minus, bo po niespodziance przy pierwszym użyciu,  później już da się nad tym zapanować. 



Krem tonujący Bourjois dostępny jest w 4 odcieniach. Ja wybrałam najjaśniejszy - 31 Ivory. Jest to zdecydowanie jasny odcień - w kierunku żółtego. Po nałożeniu ma tendencję do utlenienia i minimalnego ściemnienia. Mimo to, fajnie dopasowuje się do koloru skóry! Jestem blada, bardzo! Ale wygląda znośnie, więc jego kolor traktuję na plus!

Warto wspomnieć także o jego zapachu, bo jest zdecydowanie wyczuwalny. 
Coś pomiędzy zapachem słodkim, a kwiatowym.




Krycie jest dla mnie wystarczające, ale określiłabym je raczej jako średnie. Bardzo podobne do krycia Healthy Mix (RECENZJA) , z  przewagą CC Creamu. Zdecydowanie zakrywa przebarwienia i wyrównuje koloryt. Krem ten świetnie dopasowuje się do twarzy i jest mało widoczny. Cera jest wygładzona i rozświetlona. Wykończenie jest zdecydowanie satynowe - błyszczące (ale nie jest to efekt świecącej się - tłustej twarzy) więc jeśli ktoś nie lubi takiego efektu krem wymaga przypudrowania. Ja mam chyba już taki nawyk, że nigdy nie zostawiam podkładu bez zmatowienia go pudrem.

Trwałość w przypadku tego produktu to kwestia zmienna. Dobrze nałożony i przypudrowany jest w stanie wytrzymać 10h na twarzy jednak zdarza się, że zaczyna się delikatnie ścierać już po 5. Generalnie, nie jest to podkład zastygający na twarzy w maskę, bo nawet po kilku godzinach można zobaczyć po nim ślady np. na ekranie smartfona.

Jeśli chodzi o kwestie pielęgnujące - obiecywane przez producenta nawilżenie zauważyłam. Zdecydowanie nie muszę sięgać po krem pod ten produkt, bo sam w sobie świetnie nawilża cerę. Dodatkowo zawiera SPF 15, może nie jest  to  filtr zaskakująco wysoki, ale jest. Zauważyłam też, że odkąd go używam zmniejszyła mi się ilość wyprysków na twarzy.


Podsumowując, jestem zadowolona z tego produktu. Zależało mi na produkcie lekkim mało zauważalnym wyrównującym koloryt delikatnie kryjącym pielęgnującym - CC Cream Bourjois spełnia te wymagania. Enjoy!

A Wy macie zaufanie do produktów typu CC cream, BB crem itp czy wolicie zwykłe podkłady? Jakie jest Wasze zdanie o CC Creamie Bourjois?:) Wiadomo przecież, że skoro u mnie sprawdza się świetnie to nie znaczy, że u każdej innej osoby będzie tak samo :)

14 komentarzy :

  1. Bardzo lubię Healthy mi także może i on by mi się sprawdzil:) jest na mojej dluuuugiej liście podkładów które chce przetestowac;p a jak Ty to kochana robisz ze masz tak pięknie oświetlone te zdjęcia? Ja walczę strasznie z moim aparatem a i mój mały i ciemny pokój nie pomaga w tej walce:<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że skoro lubisz Healthy Mix będziesz z niego zadowolona jeśli zdecydujesz się na zakup ;) ooo miło mi to słyszeć, jednak niedoświetlone zdjęcia to moja "udręka" również kombinuję, staram się robić zdjęcia na parapecie bądź w pobliżu okna jednak często niewiele to pomaga, ratunkiem jest rozjaśnianie zdjęć w programach graficznych ;) ja kombinuję w Photo Scape ;)

      pozdrawiam!

      Usuń
  2. Miałam go, ale ostatecznie nie do końca mi pasował

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam czy go nie kupić ale ostatecznie sie rozmyśliłam ze względu na krycie - w tej kwesti nie ufam jakos kremom BB, CC itp bo mam problemowa cere :( wole raczej podkład mocno kryjacy o pudrowej konsystencji którego moge nalożyć na twarz bardzo mało - wtedy efekt też jest naturalny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywiście, jeśli Twoja cera jest problemowa krycie może okazać się niewystarczające; chociaż dobry korektor w duecie i mogłoby być ok ;)

      Usuń
  4. Ahh,mam na niego ochotę,może okaże się lepszy niż wszystko z BB i CC w nazwie,które do tej pory miałam ?! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj ja też nie mam miłych wspomnień z kremem BB więc ten krem tonujący Bourjois pozwolił mi uwierzyć, że nie wszystko z BB i CC w nazwie jest takie złe ;)

      Usuń
  5. Też zawsze przyklepuje podkład pudrem. Nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez przypudrowania buźki :) Trochę lipa, że zostawia ślady na telefonie, ale widzę, że ogólnie trwałość jest całkiem nie zła. No nic pozostaje mi tylko rozejrzeć się za nim w drogerii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto spróbować bo jest na prawdę niezły ;) a te ślady na telefonie to nie jest standard, ale zdarza się ;)

      Usuń
  6. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na jego temat i kiedyś sama bardzo lubiłam podkłady Bourjois, a potem nasze drogi jakoś się rozeszly ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy, ma bardzo ładne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze.Bardzo chętnie zobaczę Twojego bloga i będzie mi miło jeśli zajrzysz do mnie jeszcze! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka