27.04.2015

50 twarzy Ivory - czyli przegląd najjaśniejszych kolorów podkładów, cz.I { {Bourjois, Rimmel, Astor, Loreal}

Cześć! Zbiorczy post o podkładach planowałam od dawna, ale ostatnio malując się wpadł mi do głowy trochę zmodyfikowany pomysł. Jako, że do bladolicych osób należę znalezienie podkładu w  drogerii, w kolorze idealnie wpasowującym się w koloryt mojej cery jest nie lada wyzwaniem. Wyzwaniem, któremu zwykle podołać trudno więc malując się świeżo wybranym podkładem, zwykle udenerwuję się nie mało. Raz okazuje się, że podkład rzeczywiście jest super jasny, jednak okazuje się, że pigment ma różowy. Innym razem podkład z pigmentem żółtym, ale jednak za ciemny. Jeszcze kiedy indziej, przy pomalowaniu wszystko super, a za pół godziny pomarańcza na twarzy gotowa. Co zrobić w takim przypadku? Nadal nie wiem. Ale dzisiaj przygotowałam dla Was krótki opis kolorów podkładów, które na etykietce opatrzone są wdzięczną nazwą Ivory, tudzież inną, ale wskazującą na jasny - najjaśniejszy kolor. Myślę, że czas opublikowania tego rodzaju posta, świetnie zgrywa się z panującą promocją -49%, właśnie na podkłady i jeśli nie wiecie co i jak z kolorami, mój post może chociaż trochę rozwiąże Wasze zagwostki.

W dzisiejszym poście skupiam się na kwestii kolorystycznej poniższych egzemplarzy, jednak w przypadku większości z nich, opisywałam je na blogu w osobnej recenzji. Jeśli zatem interesuje Was co ogólnie myślę o wybranych podkładach, zapraszam do odnośników {RECENZJA}, które przekierują Was do konkretnych postów.


 Pod lupę wzięłam: 
  • Bourjois CC Cream 31 Ivory
  • Astor Perfect Stay 100 Ivory
  • Bourjois Healthy Mix 51 Light Vanilla
  • Rimmel Lasting Finish 100 Ivory
  • Loreal True Match N1 Ivory
  • Rimmel Stay Matte 091 Light Ivory
  • Rimmel Lasting Finish Nude 010 Light Porcelain 

Bourjois CC Cream w kolorze 31 Ivory {RECENZJA}, jak same widzicie na swatchu to kolor z żółtym pigmentem. Nie jest to najjaśniejszy kolor, ale po nałożeniu na twarz prezentuje się całkiem nieźle. Po pewnym czasie jednak, ma tendecje do delikatnego ściemnienia.


Astor Perfect Stay { RECENZJA} to dla mnie, jeśli o właściwości chodzi, podkład idealny. Szkoda tylko, że jako najjaśniejszy z całej gamy kolor, jest zdecydowanie żółtym, ale ciemnym kolorem. Jedyny plus to taki, że nie ciemnieje na twarzy, ale co z tego skoro i tak jest za ciemny?


Bourjois Healthy Mix w kolorze 51 Light Vanilla {RECENZJA}, to również najjaśniejszy wśród dostępnej gamy podkładów z tej serii. Jest to żółty kolor, który nie ma tendencji do ściemniania na twarzy. Nie jest to jednak typowo blady kolor, ale dobrze wpasowuje się w koloryt cery i bardzo go lubię.


Rimmel Lasting Finish również opatrzony jest numerkiem 100 Ivory. Jest to kolor identyczny, jak w przypadku podkładu Astor Perfect Stay. Tamten jednak nie utlenia się, a ten na twarzy często lubi ściemnieć jeszcze bardziej.


Loreal True Match - N1 Ivory {RECENZJA}. Nie dość, że seria True Match zawiera szeroką gamę kolorów, w tym sporo jasnych kolorów, to ten jest po prostu idealny! Jasny, w tonacji żółtej. Nie ciemnieje, pięknie wpasowuje się w koloryt skóry.



Rimmel Stay Matte w kolorze 091 Light Ivory {RECENZJA} to również bardzo jasny podkład. Zawiera jednak sporo różowych tonów które uwidaczniają się na twarzy po aplikacji. Fajnie jednak udaje mi się okiełznać je pudrem i w ostatecznym efekcie prezentuje się całkiem ok! Również jest to podkład, który nie ciemnieje.


Rimmel Lasting Finish z serii Nude w najjaśniejszym kolorze 010 Porcelain to również jasny kolor, który zawiera w sobie trochę różowych i trochę żółtych pigmentów. Nie ciemnieje. Lubię go, ale następnym razem zaryzykuję sięgając po kolor 100 Ivory, który również jest dostępny z tej serii. Obawiam się tylko, oby kolorem nie przypominał podkładu Lasting Finish, opisywanego kilka pozycji wyżej.


A oto zdjęcie, które najlepiej obrazuje sporą rozbieżność pomiędzy kolorami, mimo iż wszystkie z nich to najjaśniejsze odcienie jakie oferują dane marki w seriach swoich podkładów, które opatrzone są najczęściej wdzięczną nazwą ivory.

Jako typowo jasne kolory wypadają Loreal True Match, Rimmel Lasting Finish Nude i Rimmel Stay Matte. Bardzo ładnym kolorem jest też CC Cream Bourjois, który w powyższym zestawieniu jest tylko ciut ciemniejszy od poprzedników. Najgorzej pod tym względem wypadają Rimmel Lasting Finish i Astor Perfect Stay - szkoda, że w całej gamie nie znalazł się jeszcze jeden, delikatnie jaśniejszy odcień, bo to na prawdę dwa dobre podkłady.

Czy wy również macie problem z dobraniem idealnego odcienia?


EDIT 26-02-2016: 
ZAPRASZAM NA DRUGĄ CZĘŚĆ SERII 
http://redttights.blogspot.com/2016/02/50-twarzy-czyli-przeglad.html
:)

6 komentarzy :

  1. Miałam prawie wszystkie i każdy z nich lubię :) do niektórych nawet powracam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żadnego z tych podkładów nie miałam, ale Bourjois HM i L'oreal True Match chcę wypróbować niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisałam niedawno podobny post :) też zawsze mam problemy z podkładami, z tych tutaj właśnie w tamtym tygodniu kupiłam ten rimmel w tubce w kolorze 010. Reszte też znam, ale jest już dla mnie za ciemna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Loreal True Match to mój ulubieniec :D Jak dla mnie świetny post - fajnie jest mieć porównanie, takim bladziochom jak mi się to przydaje :D

    Co do mnie - spróbuję przerzucić sie na podkłady mineralne, a tam jest naprawdę duży wybór kolorów dla bladolicych dziewcząt :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Astor Perfect Stay 100 Ivory i Rimmel Lasting Finish 100 Ivory ciemno wyglądają w tym porównaniu !
    Ale post rewelka

    OdpowiedzUsuń
  6. żadnego nie miałam ale też mi jest ciężko dobrać kolor do cery;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze.Bardzo chętnie zobaczę Twojego bloga i będzie mi miło jeśli zajrzysz do mnie jeszcze! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka