Cześć!
Nie ogarniam, że dzisiaj jest już pierwszy dzień sierpnia. Lipiec zleciał z perspektywy czasu bardzo szybko.
Wczoraj pojawił się post z tagiem, który niestety zawierał jakiś błąd, którego nie mogłam usunąć, także na razie odpuszczam sobie kwestię tagu i skupiam się na rzeczach bieżacych.
Dzisiaj, zapraszam Was na ulubieńców.
Produktów jest niewiele, bo przez upały i błogie lenistwo w domu baaardzo rzadko sięgałam po kolorówkę ;)
1. Isana | Nagelack Mandelduft | zmywacz do paznokci
W lipcu często malowałam paznokcie, kombinowałam, zmieniałam kolory więc zmywacz był rzeczą niezbędną. Świetnie sprawdził się w tej roli bardzo tani zmywacz z Isany o zapachu migdałów (bo wersja różowa się u mnie kompletnie nie sprawdza), który bez problemu zmywa kolorowe lakiery, nie rozmazuje ich i jego zapach jest znośny. Oczywiście, nie jest to przepiękny zapach migdałów, bo to nadal zmywacz do paznokci, ale tragedii nie ma. Dodatkowo nie zauważyłam, żeby wysuszał płytkę paznokcia. Jedyne zastrzeżenie jakie mam do tego zmywacza to zbyt duży otwór do wylewania zmywacza, mniejszy z pewnością lepiej dozowałby zmywacz co wpłynęłoby na lepszą wydajność.
2. Rimmel | Exaggerate | wodoodporna kredka do oczu
O tej kredce, a raczej o tych kredkach, bo mam je dwie na pewno pojawi się osobny post. Kolor 240 Aqua Sparkle szczególnie przypadł mi to gustu i często gościł na mojej powiece w lipcu zamiast standardowego, czarnego eyelinera. Kredki są miękkie, łatwe w aplikacji, podatne na rozcieranie dołączoną gumeczką i bardzo trwałe.
3. Maybelline | Colossal Volum' Express | tusz do rzęs
Zapraszam Was do mojego poprzedniego posta w którym ochów i achów na jego temat nie brakuje ;)
4. Garnier | Goodbye Damage | szampon do włosów
Do tej pory niezastąpionym szamponem do moich włosów był Garnier Color Resist, niedawno jednak skusiłam się na wypróbowanie wersji Goodbye Damage i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Dobrze myje włosy, nabłyszcza i cudownie pachnie. Słodki, pobudzający zapach utrzymuje się na włosach jeszcze bardzo długo po umyciu.
Czwórka top produktów lipca już za mną, mam nadzieję, że w kolejnym miesiącu będą się sprawdzały równie dobrze a także, że odkryję nowe, ciekawe kosmetyki.
A jacy są Wasi ulubieńcy?
Chętnie się dowiem! Pozdrawiam! ;)
Miałam tę kredę ale w wersji czarnej i byłam z niej zadowolona :) Zmywacz z Isany też lubię :-)
OdpowiedzUsuńja nie lubię czarnych kredek, ale na tą możliwe, że się zdecyduję ;)
UsuńMam tą kredkę z Rimmela, tylko że w czarnym kolorze, również jestem zadowolona i zamierzam o niej wspomnieć :) Zmywacz z Isany jest świetny. Nad Goodbye Damage jeszcze się zastanawiam, ale możliwe że w końcu się skuszę i kupię :)
OdpowiedzUsuńja byłam bardzo zaskoczona, że te kredki są tak dobre ;)
UsuńA ja do tych zmywaczy jakoś nie jestem przekonan. Kusi mnie jednk ten tusz do rzęs! :)
OdpowiedzUsuńMasz małą literówkę przy nazwie szamponu :)
Dziękuję za wskazówkę! ;)
Usuńniestety mam rozlane pół ekranu w netbooku, co znacznie utrudnia mi funkcjonowanie ;(
uwielbiam colossal
OdpowiedzUsuńjest na prawdę dobry ;)
UsuńUwielbiam ten zmywacz :D a ten tusz muszę zakupić :D
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować ;)
UsuńBardzo szybko czas leci :( Używam tego samego zmywacza ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na 3 post. http://lisia-official.blogspot.com/
ten zmywacz jest bardzo popularny i co ważne, dobry ;) dziękuję za zaproszenie ;)
UsuńMyślę nad postem tego typu, ale zobaczymy jak będzie z czasem. Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i chętnie zaobserwuję :)
OdpowiedzUsuńchętnie zobaczę u Ciebie taki post ;)
Usuńdzięki!
Zmywacz z Isany uwielbiam, błyskawicznie zmywa i ich nie rozmazuje. Zaciekawiła mnie ta kredka, także czekam na post ;)
OdpowiedzUsuńto jego wielkie zalety ;)
Usuńna pewno pojawi się niedługo ;)
lubię ten szampon z garniera :)
OdpowiedzUsuńTeż się mniej maluje dlatego u mnie w ulubieńcach rządziła pielęgnacja ;) A zmywacz Isana jest świetny, wiele lat go używałam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie można się załapać do testów :) Szczegóły na blogu :)
dziękuję za zaproszenie ;)
Usuńten zmywacz jest świetny :) jak chcesz zobaczyć moich ulubieńców to wpadnij do mnie na bloga :)
OdpowiedzUsuńdzięki, chętnie zobaczę ;)
UsuńU mnie szampon zrobił więcej złego niż dobrego, skołtunił mi potwornie włosy jak miałam jeszcze długie, a tusz niby szał, ale u mnie się totalnie nie sprawdził
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, włosy po nim są specyficzne jednak u mnie nic złego nie zrobił, wszystko jest po staremu :) niestety, tak to jest z kosmetykami, że u jednej osoby są super a u innych odwrotnie.
UsuńZmywacz Isany już od dawna jest moim ulubieńcem i to właśnie najczęściej jego kupuję :)
OdpowiedzUsuńno proszę ;) wszyscy stawiają na Isanę ;)
UsuńOk, wstyd się przyznać, ale nie znam żadnego produktu z Twoich ulubieńców. Czas nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i pozdrawiam!
http://www.hushaaabye.blogspot.com