Hej! Przedstawię Wam dzisiaj małe, spontaniczne zakupy w drogerii internetowej Cocolita.pl. Nie mam ostatnio weny i nastroju do pisania postów, a ilość zaliczeń w związku z sesją trochę mnie przytłacza, ale został mi jeszcze tylko egzamin z anatomii i będę mogła cieszyć się całym miesiącem wolnego! So sweet! :D Przechodząc do rzeczy, zamówienie było przeze mnie nieplanowane, ale moja mama zażyczyła sobie krem Sylveco! Postanowiłam więc przejrzeć ofertę i coś dla siebie dobrać, czemu nie!
Zacznę może od kolorówki, której jest najmniej, a którą lubię kupować najbardziej! Od dłuższego czasu miałam ochotę wypróbować kultowe, wypiekane róże marki Bourjois, a że tego typu produktów nigdy za wiele postanowiłam skorzystać z okazji i go zamówić. Ilość przepięknych odcieni nie sprzyja wyborom, ale oglądałam akurat filmik Szavki na Youtube, która pokazywała właśnie ten produkt i ten odcień, i bez zastanowienia to właśnie wypiekany róż Bourjois w kolorze 34 Rose d'Or, badź też Golden Rose dodałam do koszyka.
Niezbędnym elementem w moim dziennym makijażu jest czarna kreska eyelinerem, a moim ulubieńcem w tej kategorii jest Wibo Deep Black w kałamażyku. To na prawdę rewelacyjny produkt, ale korzystając z okazji, że właśnie mi się skończył postanowiłam wypróbować coś innego. Miałam już kiedyś Superliner L'Oreal ale w grubej wersji Blackbuster, i z racji tego, że fajnie się sprawdził postanowiłam znów wybrać coś tej marki, ale tym razem coś bardziej precyzyjnego i cienkiego, więc zdecydowałam się na Superliner w wersji Perfect Slim, i muszę przyznać, że maluje się nim kreski re-we-la-cyj-nie! ;)
Sprawcą całego zamówienia był właśnie krem dla mamy marki Sylveco. Generalnie albo ja coś pomieszałam w zamówieniu, albo sklep, ale miałam w zamiarze kupić krem brzozowo-nagietkowy z betuliną, a okazało się, że dostałam brzozowy z betuliną, hm ... Nie mniej jednak mama jest zadowolona, i sprawdza się całkiem dobrze. Jak dla mnie zapach go przekreśla, ale i tak bardziej liczy się działanie, prawda ;)
Będąc nadal przy produktach marki Sylveco zdecydowałam się zamówić też brzozową pomadkę ochronną, która w czasie robienia zdjęć gdzieś się zawieruszyła i jej na nich nie ma.
Zamówienie zdominowały kosmetyki pielęgnacyjne i co ważne - naturalne. Kolejne trzy pozycje to , w przeciwieństwie do powyższych produktów marki Sylveco, baaaardzo ładnie pachnące kosmetyki naturalne! Po pierwsze coś do nawilżania ciała, czyli naturalne masło do ciała zawierające masło shea i olej arganowy o obłędnym zapachu wild strawberry marki Nacomi! A po drugie coś do nawilżania ust co w okresie zimowym jest niezbędne :) Miałam po raz kolejny zdecydować się na eos, ale w ofercie zobaczyłam te oto masełka marki Nacomi, o fajnych kompozycjach zapachowo-smakowych więc wybrałam dwa, jedno widoczne na zdjęciu love grenade, i drugie, które dałam chłopakowi orange lemoniade.
Dzięki uprzejmości sklepu Cocolita dostałam kilka fajnych próbek, w tym tester pudru ryżowego EcoCera! Muszę przyznać, że od pewnego czasu rozmyślałam nad jego zakupem, ale dzięki temu, że miałam możliwość go wypróbować, już wiem, że raczej się nie skuszę, bo wcale nie przypadł mi do gustu tak jakbym się tego spodziewała po tylu pochlebnych opiniach.
Okej, także to by było na tyle moich małych zakupów :) Znalazło się tu kilka na prawdę fajnych kosmetyków, które zrobiły na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie. Póki co jednak, ze względu na to, że tydzień temu zrobiłam spore rozeznanie i porządki w toaletce, na tego typu spontaniczne zakupy raczej w najbliższym czasie się nie skuszę. Dzięki segregacji zobaczyłam czego mi brakuje (w sumie wyszło na to, że niczego :D), które kosmetyki w najbliższym czasie muszę zastąpić nowymi i ewentualnie w jakich kategoriach mogę coś jeszcze ciekawego kupić, a czego natomiast mam aż za dużo i z czym muszę poczekać, aż zużyję. Na dniach stworzę na pewno wishlistę zakupową, która pomoże mi w rozsądnych zakupach. Pozdraaaaaaaaaaawiam!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.Bardzo chętnie zobaczę Twojego bloga i będzie mi miło jeśli zajrzysz do mnie jeszcze! ;)