Jego krótka charakterystyka wskazuje na to, że jest to produkt który ma za zadanie maskować oznaki zmęczenia, cienie pod oczami, drobne zmarszczki oraz inne niedoskonałości skóry. W rezultacie zyskamy rozświetloną, pełną blasku cerę.
Swoją recenzję powinnam zacząć od samego opakowania. Nie wyróżnia się jednak niczym od większości korektorów. Opakowanie jest takie jak w przypadku błyszczyków, małe, zakręcane, przezroczyste, a aplikatorem jest gąbeczka, która jest miękka i nabiera odpowiednią ilość kosmetyku. Szybkie i wygodne rozwiązanie. Do wyboru mamy dwa odcienie, jak już wspomniałam wybrałam 101, czyli najjaśniejszy. I rzeczywiście bardzo mi odpowiada. Produkt jest lekko gęsty, natomiast dość suchy i na powiece zastyga szybko, co utrudnia aplikację. Na oczach jego obecność jest wręcz niewidoczna. Widoczny jest jednak efekt jaki uzyskujemy przy jego użyciu - lekkie rozświetlenie, rozjaśnienie i dobre krycie. W kwestii krycia nie jestem wymagająca, nie mam pod oczami fioletowych sińców, a jedynie moja skóra w okół oczu jest lekko ciemniejsza niż w pozostałych strefach. Dużą jego zaletą jest świetna trwałość. Produkt trzyma się na powiece cały dzień, nie zbiera się w załamaniu powieki, nie roluje i nie wywołał u mnie wysuszenia okolicy w jakiej go używam.
Podsumowując, jestem zadowolona z jego zakupu. Kosztował jedyne 12 zł i jak na tę cenę jest godny uwagi. Efekty są świetne, jednak denerwuje mnie czasem jego konsystencja. Ale, to kwestia przyzwyczajenia. A to mój pierwszy tego typu korektor.
***
Pozdrawiam!
PS. Sesja (niby tylko 1 egzamin, a 1500100900 prac zaliczeniowych) i pisanie pracy licencjackiej pochłonęło ostatnio 99% mojego czasu. Chciałabym się wyspać! A wy jak sobie radzicie?:)
za 12 zł i naprawdę dobry produkt ;) pomyślę nad nim :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu, ale nie wiem czy nie byłby za słaby... ale kwota jak najbardziej zachęca do kupna ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że trafiłam na recenzję - mój korektor True Match od L'Oreal jest idealny, ale powoli się kończy a ten bedzie jego godnym zamiennikiem :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego korektora, ale może warto byłoy zwrócić na niego uwagę :D Na razie jednak poluję na True Match od Loreala w najjaśniejszym odcieniu :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam niczego z tej firmy, le moim ulubionym korektorem rozświetlającym jest korektor z Loreal`a :)
OdpowiedzUsuńNie znam, osobiście na z tych tańszych lubię Kobo :)
OdpowiedzUsuńKiedyś wypróbuję go, bo na razie mam z 6-7 korektorów do zużycia :P Testy wymagają poświęceń ;)
OdpowiedzUsuńNiestety miałam kilka produktow z Hean i wszystkie były kiepskiej jakosci ;/
OdpowiedzUsuń