23.04.2015

Freedom System, czyli puder modelujący HD 505 marki Inglot

Cześć!Kasetka + wkład = Freedom System marki Inglot. Konretniej, kasetka blush + HD Sculping Powder w kolorze 505, oznacza tylko jedno. Dzisiaj zapraszam Was na recenzję bronzera!

Wcześniej kosmetyk tego typu był mi znieznany, uważałam za zbędny. Później sięgnęłam po kultowy bronzer W7 Honolulu. I kiedy odkryłam jakie magiczne możliwości bronzer jako kosmetyk ma, zaczęłam używać go na codzień i zagłębić się nieco bardziej w tę tematykę. Zrozumiałam, że Honolulu jest trochę za ciepły do mojej bladej karnacji, więc zaczęłam rozglądać się za czymś chłodniejszym. Zaczęły się więc rozterki - kultowa Bahama Mama, czy może zyskujący popularność Inglot w kolorze 505? Wybór już znacie, bo prezentuje się na powyższych (i poniższych za chwilę) zdjęciach!

Zacznę może od początku, więc od opakowania. Nic odkrywczego - typowa dla marki Inglot magnetyczna kasetka dedykowana dla róży, ale pasująca także do pudrów modelujących. Zdecydowałam się na pojedynczą, w cenie 16 zł. Wygląda ładnie i wygodnie się z niej korzysta.



Wkład to tak jak wspominałam modelujący puder HD w kolorze 505. Ma jasny, ale zdecydowanie chłodny kolor ze sporą ilością szarych tonów. Kolor, który mega trudno uchwycić na zdjęciu - bynajmniej mój aparat trochę zwariował i z koloru jaki przetworzył niekoniecznie jestem zadowolona, ale koniec marudzenia.Według mnie, lepiej sprawdzi się na jasnych karnacjach, niż na ciemnych. Jego jasny kolor nie oznacza jednak, że możemy zaszaleć. Bronzer ten ma bowiem dość dobrą pigmentację, i nałożony w zbyt dużej ilości na pewno nie będzie wyglądał dobrze, a da nieładne wrażenie 'brudnych' policzków. Jedwabista, dość miękka konsystencja sprawia, że łatwo się aplikuje, rozciera i nie tworzy plam. Wykończenie jest równie 'jedwabiste' jak sama jego konsystencja, ale i matowe. Wspominam o tym, bo sam puder ma w opakowaniu lekkie drobinki, na twarzy jednak są one niewidoczne.1 wkład = 29 zł.


Generalnie produkt ładnie utrzymuje się na twarzy w ciągu dnia, nie ściera się i nie blednie. Prezentuje się dość naturalnie, ale swoje zadanie spełnia rewelacyjnie.

Jaki jest Wasz ulubiony bronzer?

_____________________________________________________________
W kolejnym poście zaproszę Was natomiast na post, jakiego na moim blogu jeszcze nie było, a konkretniej openbox Joy Box'a w wersji kwietniowej (JOYBOX KWIECIEŃ (KLIK)), który udało mi się zamówić.Udało, ponieważ sprzedaż rozpoczęła się o 15, a jeszcze tego samego dnia kilka godz później pudełka były już wyprzedane. A wszystko za sprawą tuszu z MAC'a! No nic, ja oczekuję na dostawę swojego pudełka i jak tylko się pojawi zabieram się za post! A Wy zamówiłyście swojego JoyBoxa?:)

7 komentarzy :

  1. Bahama i kobo :))) na ten mam ogromna ochote

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię ten bronzer, ale ostatnio bliższy memu sercu jest ten z Kobo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam ale kusi mnie przeogromnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem tego pudru, ale obawiam się, że mam zbyt słabe umiejętności konturowania i zafunduję sobie efekt topielicy, a przynajmniej brudnych policzków ;) Zastanawiam się czy Kobo nie będzie lepszy dla mało sprawnej osoby.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę na ten bronzer już od kilku tygodni, więc pewnie w końcu wpadnie w moje macki :) ja niestety nie załapałam się na JoyBoxa w kwietniu i baaaardzo żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi niestety nie udało się zamówić joyboxa, oczywiście za późno dowiedziałam się że jest już dostępny, a szkoda! Bo zawartość imponująca :) Czekam zatem na wpis kiedy już box będzie u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja także lubię ten puder :) Ale na razie odstawiłam go na rzecz pudru modelującego z KOBO i powiem Ci, że prowadzą zaciętą walkę ;) Ładnie tu u Ciebie, zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze.Bardzo chętnie zobaczę Twojego bloga i będzie mi miło jeśli zajrzysz do mnie jeszcze! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka