18.02.2016

PŁYN MICELARNY BIODERMA SENSIBIO H2O

Cześć już po raz czwarty w tym tygodniu! :) Ostatnio skupiłam się głównie na kolorówce, natomiast nie mogłabym pominąć pielęgnacyjnego posta dotyczącego tak fajnego produktu jakim jest płyn micelarny Bioderma Sensibio H2O. Na pewno, nawet jeśli jeszcze go nie miałyście, znacie go z różnego rodzaju blogów i vlogów, bo ten micel to już chyba klasyk, o czym świadczą rewelacyjne opinie także na wizażowym kwc - ocena 4.34/5 na podstawie aż 1145 opinii.

Poprzednio używałam, oraz oczywiście recenzowałam na blogu wersję Sebium H2O przeznaczoną do cery mieszanej i tłustej, czyli takiej jaką ja mam. Sprawdziła się u mnie rewelacyjnie, jednak uzupełniając zapasy zdecydowałam się na to, aby wypróbować inną wersję, tę najbardziej polecaną w blogosferze, czyli Sensibio H2O. Trochę zaryzykowałam, bo jak już kupuję micele Biodermy to zawsze w zestawie 2 razy po 500 ml! 

Zużyłam jednak cały litr płynu Sensibio i dziś opowiem Wam jak się u mnie sprawdziła i po przetestowaniu obu wersji do której wróciłam ponownie! Zapraszam do dalszej części posta :)


Linia Sensibio jest dedykowana skórom wrażliwym i nadwrażliwym; Cera wrażliwa to podtyp głównych typów cery dlatego też "czerwona" Biodrema powinna sprawdzić się zarówno u posiadaczek cer suchych, mieszanych i tłustych :) Więcej o linii Sensibio możecie przeczytać na stronie producenta.

Zaczynając od mniej ważnej kwestii odniosę się do opakowania. Lubię opakowania dermokosmetyków marki Bioderma! Są minimalistyczne - plastikowa, przezroczysta butelka z, w przypadku tej serii, różowymi detalami na etykiecie i w postaci kolorowej zakrętki wygląda moim zdaniem bardzo ładnie. Może nie jest to jakiś szałowy desing, natomiast jak na produkt apteczny pozytywnie się wyróżnia. 

Zawsze kupuję Biodermę w 500 ml opakowaniach, i mimo to, że jest to duża pojemność i duża butla to okazała się lekka i całkiem zręcznie się jej używa. Mój egzemplarz nie ma pompki (ale widziałam na stronach, że są dostępne też z pompką) natomiast przez niewielki otwór nie ma problemu z nadmiernym wydobywaniem się płynu na wacik. Sensibio ma bardzo delikatny, wręcz niewyczuwalny, lekko kwiatowy zapach. Jest bezbarwna i ma konsystencję wody ... Wody o magicznych możliwościach o których dalej ...



Mimo, iż jest to delikatny płyn micelarny przeznaczony głównie dla cer wrażliwych doskonale radzi sobie z usuwaniem makijażu. Bioderma skutecznie zmywa, a nie rozmazuje! Wystarczy przez dłuższą chwilę przytrzymać wacik na oczach, bądź kilka razy nim potrzeć! Jako produkt hipoalegiczny absolutnie nie uczula, ani nie podrażnia oczu. To co cenię w płynach micelarnych, i oczywiście w Biodermie, to to że nie pozostawia na skórze jakiejkolwiek nieprzyjemnej warstwy, czy to klejącej, czy ściągającej. Oczywiście daje uczucie skóry oczyszczonej, ale trochę brakuje mi tutaj takiego przyjemnego odświeżenia, które daje wersja zielona czyli Sebium. Przyjemnie łagodzi, uspokaja i koi cerę, a także pozbywając się makijażu, sebum i innych zanieczyszczeń pozostawia skórę gotową do kolejnych kroków pielęgnacyjnych.

Podsumowując skutecznie, a zarazem delikatnie zmywa makijaż, nie rozmazując go i dobrze oczyszcza cerę. Radzi sobie zarówno z trwałymi, matowymi pomadkami, jak i tuszami nawet wodoodpornymi. 

Generalnie po tym jak byłam zadowolona z zielonej wersji, mimo że miała znacznie słabsze opinie niż ta spodziewałam się o wiele lepszego produktu. Nie zrozumcie mnie źle, czerwona Bioderma oczyszcza rewelacyjnie i uważam że jest to bardzo dobry produkt! Natomiast ja polubiłam używanie Biodermy Sebium za to, że oprócz tego jak radzi sobie przy demakijażu, czy porannym odświeżeniu za jej pomocą zauważyłam pozytywny wpływ na stan mojej cery. W przypadku wersji zielonej efekty efekty są znacznie bardziej widoczne, co oczywiście nie znaczy że wersja czerwona ich nie daje. Daje, ale w znacznie delikatniejszym stopniu. 

I na koniec ostatnia kwestia, która w przypadku opisywanego dzisiaj kosmetyku odgrywa bardzo dużą rolę, czyli wysoka cena. Moim zdaniem jest ona wysoka i niekorzystna w przypadku zakupu pojemności 250 ml, bądź pojedynczych butelek. Ja zawsze decyduję się na jej zakup podczas promocji w SuperPharm kiedy jest dostępna w dwupaku po 500 ml - nie przypomnę sobie w tej chwili ceny, ale na pewno jest to ok. 60 zł, może nawet trochę mniej. 60 zł za produkt wysokiej jakości, który mimo, że używam codziennie jest niesamowicie wydajny, bo starcza mi na około 10 miesięcy. Inne, tanie płyny micelarne o małych pojemnościach zawsze kupowałam co miesiąc, bądź dwa więc analizując koszta wydatek jest niemal identyczny, z tą różnicąże w przypadku Biodermy płacimy jednorazowo, a tutaj cena nam się rozbija na więcej miesięcy. 

Z przyjemnością zużyłam litr Biodermy Sensibio H2O, natomiast od razu kiedy się skończyła wróciłam do wersji zielonej o której tak często w dzisiejszym poście również Wam wspominam.

Aha, aktualnie w SuperPharm jest następująca promocja:



A Wy przy użyciu jakich kosmetyków wykonujecie d e m a k i j a ż? :)

PS. Chciałybyście może przeczytać na moim blogu post o kanałach na Youtube które regularnie oglądam i lubię? :) 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarze.Bardzo chętnie zobaczę Twojego bloga i będzie mi miło jeśli zajrzysz do mnie jeszcze! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka