Cześć!
Przy okazji zamówienia z MintiShop (serdecznie polecam tę drogerię internetową - duży wybór produktów i marek niedostępnych w PL stacjonarnie,szybka wysyłka i produkty opakowane w piękną, kolorową bibułkę - mała rzecz a cieszy) zdecydowałam się na lakier do paznokci MUA w odcieniu iście wiosnenno-letnim Bright Coral.
Pod względem wizualnym buteleczka bardzo przypomina lakiery Essie.
Kiedy otworzyłam paczuszkę zdziwił mnie jednak jej rozmiar - baardzo mała. Nie znalazłam na niej informacji ile ma ml - może to tylko pozory? :) Właściwie jej minimalizm jest uroczy - tak :) Cena to 5,90.
Od razu urzekł mnie jednak kolor. Piękny koralowy róż, który w ciemniejszym świetle wydaje się czerwono - malinowy.
Jak widać pędzelek wielkością też nie grzeszy. Jest bardzo wąski, co nieco utrudnia i wydłuża malowanie. Plusem jest jednak to że nabiera dostateczną ilość lakieru dzięki czemu nie kładzie się na płytce od razu ogromnej plamy lakieru która później długo wysycha. No właśnie, odnośnie schnięcia lakieru jestem zdziwiona, bo dzieje się to dość szybko i dokładnie. Zwykle mam problem z tym, że lakier niby już wysechł ale jednak jak czegoś dotknę to zrobi się kuku a tu wszystko jest na swoim miejscu :)
Lakier ma bardzo kremowe wykończenie i zadziwiająco wysoki połysk - chociaż na zdjęciach trudno go zauważyć. Ma bardzo dobre krycie; sądzę że jest możliwy dobry efekt przy 1 warstwie, jednak ja z moimi słabymi umiejętnościami w malowaniu paznokci muszę kombinować i malować 2 :)
Po umalowaniu lakier prezentuje się na paznokciach dość "porządnie", jednak w drugim dniu zaczęły być już widoczne delikatne przetarcia przy końcówkach (widoczne na zdjęciu).
Jestem jednak z tego lakieru bardzo zadowolona i z pewnością sięgnę po inne kolory :) A Wy macie jakiś lakier z MUA? :)
piekny kolorek! :) troche mnie wkurza to, ze zgapili buteleczke od essie :(
OdpowiedzUsuńJaki śliczny :) Nie miałam jeszcze żadnego lakieru z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńPiękny lakier :D Muszę się skusić na zamówienie z MintiShopu :d
OdpowiedzUsuńpiękny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńPiękny jest jednak ta butelka to już przegięcie lekkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Właśnie jak zoabczyłam miniaturke to byłam przekonana że to Essie :D
OdpowiedzUsuń